Internetowe treści nie powstają same – wiadomo. Załóżmy, że masz własną stronę internetową – przy odpowiednich umiejętnościach, mając czas i znając swoje oczekiwania, możesz samemu napisać teksty na stronę internetową. Nie zawsze jednak dobre chęci idą w parze z całą resztą. Nawet jeśli władasz poprawną polszczyzną w piśmie i wiesz, co powinno znaleźć się na Twojej stronie www, możesz nie wiedzieć, jak to wszystko ubrać w słowa w taki sposób, żeby nie tylko stanowiło logiczną całość, ale też przyciągało uwagę osób, które odwiedzają witrynę.
Pisanie tekstów o wysokiej jakości z punktu widzenia sprzedaży i marketingu, które jednocześnie „lubią” roboty pozycjonujące, wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Dlatego za pisanie tekstów na zlecenie biorą się – nazwijmy to – specjaliści. Oczywiście słowo specjalista jest tu niewielkim nadużyciem semantycznym, ale tylko niewielkim. Aby brać się za pisanie tekstów na zamówienie, trzeba już na starcie mieć po temu pewne predyspozycje.
Jak zostać copywriterem?
Przede wszystkim – trzeba naprawdę uwielbiać pisanie. Następnie – umieć pisać poprawnie, co w czasach pośpiesznych, skrótowych komunikatów, robi się coraz mniej powszechne. Kolejna, już nie tak oczywista cecha – trzeba czytać i czytać dużo. Dlaczego? Czytanie nie tylko poszerza zasób słownictwa i zostawia w naszym mózgu ślady po wszelkich możliwych kombinacjach frazeologicznych, co pomaga nam wypracować tak zwane „lekkie pióro”, ale także zwiększa zasoby naszej wiedzy.
Mniej istotną, ale nie bez znaczenia cechą, jest umiejętność szybkiego pisania na klawiaturze. To ostatnie najłatwiej sobie po prostu wypracować, lecz jeśli osoba początkująca bierze się za pisanie artykułów dla potrzeb pozycjonowania (tak zwanych precli) za najniższe możliwe stawki i do tego robi to wolno, choćby miała talent Paulo Coehlo – zniechęci się.
Wyobraźmy sobie sytuację, że pisze dwa, niskiej jakości teksty na stronę internetową po 2000 znaków, w ciągu godziny. Przykład nieco drastyczny, ale możliwy. Nasz „pisarz” zarabia w najlepszym wypadku… 8 złotych brutto na godzinę. Z pewnością nie jest to kwota zachęcająca do dalszej, owocnej aktywności (do tego, jaki teksty na stronę internetową posiadają cennik, jeszcze wrócimy).
Jak widać, mając predyspozycje i dochodząc do pewnej wprawy, osoby piszące teksty na stronę internetową i nie tylko, mogą śmiało nazywać się w swojej dziedzinie specjalistami.
Pisanie tekstów na zamówienie – czy to zajęcie dla Ciebie?
Jak wspomniano powyżej, aby traktować pisanie tekstów na zlecenie jako źródło utrzymania, czy chociażby poważny wkład do budżetu, należy spełniać kilka podstawowych warunków. Załóżmy, ze lubisz pisać, lubisz czytać, jedno i drugie potrafisz robić szybko, a poza tym piszesz poprawnie, a czytasz ze zrozumieniem, czy przy tym wszystkim lubisz pracować sam?
Czy jesteś gotów spędzać długie godziny, mając za towarzystwo jedynie monitor, klawiaturę i – ewentualnie – zwierzątko domowe?
Okazuje się, że to nie jest takie proste. Pisanie tekstów na zamówienie odbywa się najczęściej zdalnie. Z jednej strony fajna perspektywa – praca przy kawce, bez szefa za plecami, więc teoretycznie bez stresu i „na lajcie”. Najczęściej jednak jest tak, że copywriter, czy SEO copywriter, ma ściśle określone terminy na oddanie gotowych zleceń. Klient obsłużony po terminie, to klient niezadowolony. Klient niezadowolony zaś, odpływa do konkurencji, a wraz z nim jego pieniądze. To już trochę boli.
Zastanów się więc, czy poza umiejętnościami, masz też pewne predyspozycje społeczno – psychologiczne do wykonywania takiej pracy. Jeśli będziesz nieszczęśliwy pisząc, na pewno odbije się to na efektach.
Jak pisać dobre teksty na strony internetowe?
Zacznijmy od tego, że nie tylko szybko, ale i dobrze. Co to znaczy?
Tekst ma przykuwać uwagę odwiedzających stronę internetową. Ma sprawić, że zostanie odebrana pozytywnie i zapamiętana. Szczególnie ważne jest to na stronach promujących marki, gdzie dobrze, lub źle dobrane słowa, to czasem być, albo nie być. Dobry tekst na stronę internetową sprawia, że jej oglądalność rośnie i utrzymuje się na stałym poziomie. To z kolei przekłada się na wpływy z reklam, które w przypadku stron o dużej ilości wejść, są nie do pogardzenia. Czyli właściwie jak pisać te teksty?
Przede wszystkim musimy określić, jaka jest grupa docelowa odbiorców naszej witryny. Czy to ludzie młodzi, czy starsi? Jakie mają wykształcenie? Czy nasza strona internetowa jest poświęcona wąskiej dziedzinie i skierowana do specjalistów z konkretnej branży, czy może jest lekkim lifestylowym blogiem do czytania przy kawie? Takie ustalenia to absolutna podstawa. Pozwalają nam na odpowiedni dobór słów i stylu.
Teksty na strony internetowe muszą być przyjemne w odbiorze przede wszystkim dla grupy, do której są przeznaczone, więc zrozumiałe, że inaczej będzie wyglądał tekst na specjalistycznym portalu dla konserwatorów zabytków, a inaczej dla świeżo upieczonych rodziców, czy „młodych gniewnych” miłośników hip-hopu.
Bez względu na własne gusta czy osobiste predyspozycje do takiego, czy innego sposobu wyrażania się, pisanie tekstów na zamówienie wymaga elastyczności i otwartości na odbiorcę treści.
Teksty SEO – nie tak łatwe, jak myślisz
W przypadku tekstów na zlecenie pisanych z myślą o pozycjonowaniu (właściwie większość tworzy się mając na uwadze pozycjonowanie), dochodzi nam jeszcze jeden wymóg co do treści, przez niektórych uważany za podstawowy – zawartość słów kluczowych.
Czy da się w ogóle sprawić, żeby teksty były przyjemne zarówno dla czytelnika poszukującego pewnych treści, jak i dla wyszukiwarki? Niełatwo jest czasem umieścić słowa kluczowe w artykule tak, by nie kuły w oczy, wyglądały naturalnie i jednocześnie spełniały swoje zadanie. Nie jest to jednak niemożliwe i warto poświęcić temu zagadnieniu nieco uwagi.
Co zyskujemy?
Zadowolonych, powracających czytelników, klientów, którzy czują, że traktujemy ich profesjonalnie i z należytym szacunkiem i – wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania.
Wydawać by się mogło, że to ostatnie osiągnąć bardzo łatwo. Wystarczy powciskać słowa kluczowe w tekst mniej więcej poprawny, niczym rodzynki w ciasto i jakoś to będzie.
Nie oszukujmy się.
Tworząc teksty przeładowane słowami kluczowymi możemy tylko sobie zaszkodzić: wyszukiwarki uznają je za spam, a czytelnik poczuje się zwyczajnie zlekceważony. Przecież nie o to nam chodzi.
Zacznijmy od tego, że słowa i frazy kluczowe powinny być nie tylko poprawnie i w sposób naturalny rozmieszczone w tekście, ale przede wszystkim właściwie dobrane. Nie mogą być ani zbyt ogólne, ani zbyt zawężone. Wybierając słowa – klucze, musimy myśleć jak internauci wpisujący je w wyszukiwarkę. Fraza „salon samochodowy Kraków”, może nie wygląda dobrze z punktu widzenia składni. Może Ty napisałbyś/napisałabyś „salon samochodowy w Krakowie”, ale założymy się, że potencjalny klient na szybko wklepie to pierwsze, a to on tutaj rządzi, prawda? Tak więc chcąc, nie chcąc, musisz się napocić umieszczając tę frazę właśnie w takiej postaci składniowej. Na przykład tak: Chcesz odwiedzić dobry salon samochodowy? Kraków proponuje kilka takich miejsc. Znak interpunkcyjny jest jak najbardziej dopuszczalny, w tym wypadku nawet wskazany.
Nie unikaj synonimów i odmiany przez przypadki. Google wprawdzie wciąż uczy się rozpoznawać wyrazy bliskoznaczne i wychodzi mu to coraz lepiej.
Twoje słowa kluczowe muszą być związane z tematyką strony, podobnie jak i treść artykułów, w których je umieszczasz. To niby oczywiste, ale zdarzają się wyjątki…
Pamiętaj – oszukując wyszukiwarkę, oszukujesz również swoich klientów. Nie wybaczą Ci tego…
No i sprawa absolutnie najważniejsza – nie ulegaj pokusie umieszczania kopiowanych tekstów. Narażasz się nie tylko na utratę zaufania czytelników (klientów), ale też na ban ze strony wyszukiwarki. Nie trzeba chyba tłumaczyć, dlaczego to się nie opłaca.
Teksty na stronę internetową – cennik
Czy coś takiego, jak cennik treści na zamówienie w ogóle istnieje? To z pewnością ułatwiłoby życie początkującym copywriterom, ale niestety nie znajdziesz go nigdzie w jednej, powszechnie obowiązującej postaci. Cena tekstu jest bowiem uzależniona od wielu zmiennych, a jedną z nich jest doświadczenie piszącego. Jeśli chcemy być pewni, że teksty na naszej stronie internetowej będą przyjemne w odbiorze i skuteczne w pozycjonowaniu, musimy liczyć się z wydatkami czasem kilkukrotnie przewyższającymi te, które ponieślibyśmy zamawiając treści u copywritera stawiającego pierwsze kroki.
Warto wspomnieć, że na rynku istnieje wiele miejsc, gdzie można zamówić teksty na stronę internetową, a które mają ściśle określone stawki za – zazwyczaj – 1000 znaków ze spacjami. To właśnie tam występują stawki rzędu kilku złotych.
Miejsca te są szansą – dla początkujących internetowych „pisarzy” na zdobycie doświadczenia, a dla klientów – na nabycie niezłego tekstu za nieduże pieniądze. Teksty, jakie są tworzone i sprzedawane na tych stronach, są zazwyczaj sprawdzane przez moderatorów pod względem poprawności, czasem też unikalności.
Pisanie poza internetem
Pisanie tekstów na zlecenie, to jednak nie tylko tworzenie zawartości stron internetowych.
To również np. przemówienia. W okresie kampanii wyborczych wielu doświadczonych w tej tematyce copywriterów, czy w tym wypadku raczej ghostwriterów, notuje wzmożony popyt na swoje usługi.
Fakt, że polityk zamawia swoje przemówienie u fachowca, przyjmujemy jako coś zrozumiałego i oczywistego. Nie każdy skuteczny mąż stanu musi być od razu złotousty. Coraz powszechniej jednak zdarza się, że usługi ghostwriterów zamawiają na przykład celebryci do napisania swojej „autobiografii” czy innej pozycji, którą podpisują własnym nazwiskiem.
Ba! Może w naszym kraju nieczęsto się o tym słyszy, ale przykładowo w Stanach Zjednoczonych, wielu pisarzy ma swoich ghostwriterów. Szokujące, ale prawdziwe.
Podsumujmy…
Pisanie tekstów na strony internetowe, nie jest takie proste i łatwe, jak nam się wydaje, choć niewątpliwie przyjemne i satysfakcjonujące dla tych, którzy lubią pisać i lubią pracować zdalnie, z własnego fotela.